27 grudnia 2016

Ano, jestem

Witajcie, kochani!
Wiem, że długo mnie tutaj nie było, ale, ha, nie zamierzam się tłumaczyć. To, że opuściłam ów kąt, znaczy chyba, że poświęciłam czas na rzeczy ważniejsze! A z tego mogę być dumna. Z tego, że leniuchowałam, też mogę być. Bo odpoczynek ważna rzecz.
Ale jestem.
No, jestem.
Przytachałam ze sobą słowa mojej patronki, co by zastąpiły życzenia świąteczne I noworoczne, o!


Wtedy jest Boże Narodzenie

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata 
i wyciągasz do niego ręce, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad, 
które jak żelazna obręcz uciskają ludzi
w ich samotności, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei "więźniom", 
tym, którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego,
moralnego i duchowego ubóstwa, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, kiedy rozpoznajesz w pokorze,
jak bardzo znikome są twoje możliwości
i jak wielka jest twoja słabość, 
jest Boże Narodzenie.

Zawsze, ilekroć pozwolisz by Bóg
pokochał innych przez ciebie,
zawsze wtedy
jest Boże Narodzenie

Matka Teresa





To co? Trzymajcie się!
Stasia