8 maja 2015

Bierz co masz pod ręką i uciekaj, bo Stasia wróciła!

Tumblr. Wiem, że te wisienki nie są w temacie.
Wybaczcie im.
Ja, zdrajca znów zawitałam w pomarańczowe progi blogosfery, która już kwili w kącie i błaga mnie bym odeszła i zostawiła ją w spokoju. Ale nie zostawię! Będzie musiała się ze mną męczyć, Wy też kochani czytelnicy . Miło Was widzieć, a przynajmniej wyobrażać sobie, że przeczesujecie wzrokiem literki, które teraz wyłażą spod moich paluchów. No, i miło myśleć sobie, że Wy również choć troszkę się cieszycie :) Opuściłam już progi ukochanej Radosnej Wariatki, bo postanowiłam pisać o CZYMŚ, żeby mieć pretekst,że nie marnuję czasu przed komputerem, produkując bzdury (które swoją drogą bardzo miło się tworzy i chociaż ktoś się przy nich może pośmiać, ech!). Radosna Wariatka to blog o w s z y s t k i m, a tutaj postaram się zacieśnić to "wszystko" do opowiadań i innych tworów. Pretekst jest, prawda? Bo ja będę tutaj się rooooozwiiiiijać, nie trwonić czas przed ekranem - rozwijać się, a to przecież bardzo pozytywne słowo! ^^
Nie przeciągając, cieszę się i piszę. A oto chodzi, żeby pisać. Mam nadzieję, że nie padniecie jak muchy, gdy zasypię Was tworami, które często nie mają większego sensu i nie są zbyt piękne. 



Pozdrawiam serdecznie!
(ten post dedykuję Gollumowi - bo wiem, że kiedyś to przeczyta ^^) 


3 komentarze:

  1. ŁAAAAAAAAAAAAAA!
    Powyżej miałaś okazję ujrzeć mój dziki okrzyk radości.Jeeej! Stasia wróciła! Ale się cieszę:D
    Super,że będziesz wstawiała swoje literackie twory! Jak już pisałam, strasznie się za nimi stęskniłam i raduję się, że niedługo będę mogła przeczytać coś Twojego:D
    Przyjemnie tu w tym nowym zakątku. Bardzo ładny wygląd bloga, naprawdę mi się podoba:) Dziękuję Ci za to, że napisałaś mi na blogu o swoim powrocie, bo tak to bym tkwiła w smutnej niewiedzy. A teraz jestem oto tutaj i piszę mój komentarz bez ładu i składu (to z radości!). Jeeej! Ale się cieszę!:D
    Pozwolę sobie wydać końcowy okrzyk radości: ŁAAAAAA! I pozdrawiam ciepło,
    Niezmiernie Szczęśliwa Pola

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejkujejkujejkujejku! Oto nastał nam nowy dzień, a gwiazda poranna w postaci Ciebie, o Stasiu powracająca, rozjaśniła mroki naszych marnych egzystencji i podsyciła w naszych duszach płomienie gorącej miłości i radości! Ach, jakże szczęśliwie jest żyć! Ach, młodości, podaj mi Litwę, ojczyznę moją! Chwała! Radość! Euforia! Nirvana! Nemezis! Detoks! Inne podniośle brzmiące słowa!
    Stasiu! Daję Ci trochę mocy Bukwy (nie za wiele jej, co widać na mym blogu, ale nieważne) na początek nowego okresu w Twej twórczości *chlip*. Czekam na kolejne posty z niecierpliwością i ciekawością, i w ogóle, i jestem baaardzo zadowolona, żeś się objawiła ponownie. ^^
    Radujmy się!
    B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku! Bukwo! Niczym nie zasłużyłam sobie na tyle podniosłych słów!
      Dziękuję! ^^ Naprawdę się cieszę! :)

      Pozdrawiam serdeczniuuuuutko!

      Usuń

Drogi Czytelniku,
Jeśli masz choć trochę siły po tak wyczerpującej notce napisać komentarz, zrób to, bo sprawisz tym niewymowną radość autorce.